Kolejny częściowo już schrupany muffin :) Tym razem w delikatnych kolorkach z posypką.
Za chwilę biorę się za lepienie kolejnej chibi [właśnie przyszła paczka z Qnsztu].
Mój termometr pokazuje 38 stopni 0.0, więc nikt mnie nie zmusi do wyjścia z domu :D
Wykonane z masy qnszt
29 lipca, 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Świetne. :D
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w lepieniu, mi modelina się rozpływa sama. xD
Pozdrawiam Zuza
Myslałam , że to prawdziwa muffinka o.o ... znowu ...
OdpowiedzUsuńGenialna ! <3
Pozdrawiam Klaudia :D
Genialna, zwłaszcza ta fakturka <3
OdpowiedzUsuńOjejku,ale śliczna! Aż czuję jej smak. Piękności tworzysz c;
OdpowiedzUsuńŚwietna :D Pokażesz zawartość paczuszki? :P
OdpowiedzUsuńśliczne rzeczy robisz :)
OdpowiedzUsuńperfettojewellery.blogspot.com/
Wyszła świetnie!
OdpowiedzUsuńodżywkę z Revlonu i czasem maseczki :)
OdpowiedzUsuńz pracę na pracę wychodzą ci coraz lepiej! jestem pod wrażeniem ; )
OdpowiedzUsuńsmakowita babeczka. :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie. : )
OdpowiedzUsuńŚliczna muffinka <3
OdpowiedzUsuńIdealna faktura :)
Ja tak nie umiem ;c
Teraz też zamawiałam masę z qnsztu :>
Życzę powodzenia przy lepieniu, bo modelina się rozpływa ;/
http://cuda-bezimiennej.blogspot.com/